Janusz Wojnarowicz
Rocznik | 1972 |
Miejsce urodzenia | Jawor |
Wzrost | 184cm |
Waga | 77kg |
Początek biegowej kariery | 2005, choć sporadycznie i bezcelowo biegałem sobie już o wiele wcześniej |
Sukcesy | Pewnie w kolejnym biegowym życiu. Albo może na jakimś cichym, małym biegu. Aha, nauczyłem moje dzieci zjeżdżać na nartach. |
Najważniejsze osiągnięcia | Moje dzieci. Biegowo – maraton. |
Dlaczego bieganie? | A dlaczego nie? Godzinna dawka tlenu po pracy – piękna sprawa. |
Koronny dystans | Półmaraton |
"Życiówki" z atestem | Maraton 2:47:35 | Półmaraton 1:17:51 | 10km 35:20 |
Treningi i starty w statystyce | Prowadzę z upodobaniem dzienniczek treningowy, ale nie mogę się jakoś doliczyć. 13 maratonów, w tym 2 górskie. |
Ulubione, najciekawsze imprezy, wyprawy |
Biegi w niewielkich miejscowościach. A widokowo to zdecydowanie Zermatt Marathon. Współorganizacja/pomoc w biurze Maratonu Karkonoskiego. |
Swoje największe sportowe szaleństwo | Chyba jestem nudny, bo nie pamiętam. |
Co najbardziej Cię mobilizuje? | Puste miejsce w dzienniczku treningowym. |
Najgroźniejszy rywal w Teamie | Jacek oraz młodzi zawodnicy. |
Co jest Twoją najsilniejszą bronią? | Mocna głowa. Nie pękam i nie wymiękam. |
Dlaczego warto biegać? | Sam nie wiem, tak bardzo mnie to wciągnęło… |
Twoja recepta na sukces | Konsekwencja w dążeniu do celu, nawet jak się musisz cofnąć, to pamiętaj, że przychodzi piękny dzień, w którym karta się odwraca. |
Twoje sportowe marzenie | Po moim pierwszym ulicznym biegu powiedziałem sobie, że kiedyś go wygram. Wierzę, że ten dzień nadejdzie… |
Sportowiec, którego podziwiam | Brak |
Zainteresowania poza sportowe | Brak czasu na inne zajęcia. |
Najważniejsze cechy charakteru | Jestem uparty jak osioł! |
Co sprawia Ci największą frajdę? | Potrafię się cieszyć z wielu małych rzeczy. |
Ulubiona firma sportowa | Asics, Nike |
Miejsce, którego jeszcze nie zwiedziłeś? | Dużo by wyliczać. A z tych realnych i nie tak całkiem bliskich to Nowy Jork. |
Jeżdzę samochodem marki | VW |
Rady dla chcących biegać | Ból przemija, ale skutki rezygnacji pozostają na zawsze. Nigdy nie zapomnij kawałka papieru wychodząc na trening:) |
{KomentoDisable}