Odwiedza nas 8 gości oraz 0 użytkowników.


Strict Standards: Non-static method JApplicationSite::getMenu() should not be called statically, assuming $this from incompatible context in /home/editeam/domains/archiwum.editeam.pl/public_html/templates/yoo_downtown/layouts/com_content/article/default.php on line 13

Strict Standards: Non-static method JApplicationCms::getMenu() should not be called statically, assuming $this from incompatible context in /home/editeam/domains/archiwum.editeam.pl/public_html/libraries/cms/application/site.php on line 250

32. Wrocław Maraton

2014 09 14 0

W Nowy Rok postanowiłem, że w wieku 42 lat wystartuję właśnie na tym dystansie. 14 września nadszedł ten dzień i wystartowałem w 32 edycji maratonu wrocławskiego. Myślę, że właśnie ten maraton zostanie w mojej pamięci na zawsze, bo to mój debiut. Już dzień wcześniej adrenalina robiła swoje, a atmosfera na pasta party i otoczka wokół robiła swoje.

Gdzieś za plecami słyszałem ciche „dasz jutro radę..”(a nic nie brałem, no chyba, że witaminy). Otuchy i pewności dodał mi niezawodny MISTRZU, który zadzwonił do mnie i życzył powodzenia. Nie bez znaczenia było też spotkanie z Jerzym Skarżyńskim, od którego dostałem specjalną dedykację w jego książce.

Organizacja biegu perfekcyjna, od rozdawania pakietów startowych, do oznaczenia trasy, ale nie ma się co dziwić-to już 32 raz. Niedzielny poranek przywitał nas nieco pochmurną aurą, ale z minuty na minutę pogoda zaczęła się poprawiać (tzn. pogarszać). O 9:00 jeszcze było pochmurno, ale już 17 stopni. Myślałem sobie – co ma być to będzie! Przed startem szukałem jeszcze w tłumie Zdzicha Zadorożnego, żeby tradycyjnie ochrzcił mnie przed debiutem, ale gdzieś się schował skutecznie. Może następnym razem…

START- przeżegnałem się i ruszam pełen obaw, bo jak się mnie ktoś pytał, czy jestem przygotowany, odpowiadałem, że jak nigdy…, bo jeszcze nigdy się nie przygotowywałem do maratonu. Z minuty na minutę zaczęło wychodzić słońce, a tego chyba biegaczom nie trzeba tłumaczyć… Zacząłem spokojnie koło 5 min/km i starałem się tego trzymać. W połowie dystansu myślę sobie – jest dobrze. Przypomniałem sobie wtedy jak chłopaki opowiadali o słynnej „ścianie”- pewnie jeszcze przede mną… Na 27 km lekki kryzys mnie złapał, słońce już nieźle grzeje, ale tragedii nie ma. Biegnę dalej. Po 30 km byłem pewien, że „ściana” istnieje naprawdę! Zostało mi koło 10 km do mety. Na chodniku gościu na wózku inwalidzkim przybił mi „piątkę”, myślę sobie – on to ma dopiero ścianę przed sobą i to być może na całe życie, a mi zostało tylko (aż) 10 km. Koledzy biegacze – nie lekceważcie kibiców na trasie. Oni nas mobilizują do dalszej walki. Wreszcie upragniona meta i pierwszy maraton zaliczony.

Organizatorzy zadbali o dość ładne medale i pakiety startowe.. Dopisały też tłumy kibiców na całej trasie biegu. Losowanie nagród po biegu odbyło się dość sprawnie i szczęśliwie dla naszego kolegi Zygmunta Jurosza, który wylosował 1 z 20 tabletów.

Wyniki:
WOJTUKIEWICZ Andrzej [1098] - 03:40:34
JURASZ Zygmunt [4079] - 04:10:30
ZADOROŻNY Zdzisław [3397] - 04:27:51
MINAKOW Norbert [2369] - 04:38:05

Pełne wyniki:
http://www.online.datasport.pl/results1284/results.php?dystans=1

2014 09 14 12014 09 14 1


Korespondent: @ndrzej w.

The Best betting exchange http://f.artbetting.netby ArtBetting.Net
How to get Bookmakers Bonus - articles.
BIGTheme.net - Theme Catalog